Prawie roku temu zakończyło się śledztwo w sprawie rzekomego przestępstwa przy próbie sprzedaży udziałów w spółce EKO. Przestępstwa nie stwierdzono, a wszystkie moje działania uznano za prawidłowe. Wyśmiano za to argumenty autorów donosu: panów Wyroby i Brynkusa.