Mateusz Klinowski » dowiedz się więcejDziałania

Oddaję głos na rozwój Wadowic

Działania

Od wielu lat walczyłem z lokalnymi układami, w których prym wiedli działacze zarówno PO i PiS. Za to publicznie pisano o mnie rzeczy najgorsze (i nadal tak jest). Wytoczono mi szereg procesów karnych i cywilnych, z których większość już wygrałem. Pomimo tego, dzisiaj głosuję na Macieja Koźbiała –  kandydata PO do Sejmu i namawiam Was do tego samego. Oto dlaczego.

Małopolską rządzą partie polityczne, z którymi współpracujemy, aby rozwijać Wadowice. PO oczyściła swoje szeregi: usunęła ze swoich list Ewę Filipiak, Stanisława Kotarbę, Piotra Hajnosza czy Pawła Janasa. Obecni liderzy tej partii, to osoby kompetentne, z którymi warto współpracować. PiS odwrotnie – sięgnął po skompromitowanych polityków, bez większych kwalifikacji. Ewa Filipiak i Filip Kaczyński dzięki Beacie Szydło otrzymali szansę na poselską ławę. Stanisław Kotarba, który organizuje kampanię Filipiak – szansę na zatrudnienie w jej poselskim biurze.

W ostatnich wyborach samorządowych zaufało mi ponad 8 tys. mieszkańców gminy, którzy na cztery lata powierzyli mi zarządzanie ich wspólnymi sprawami. Wiąże się to z konkretnymi obowiązkami. Pracując w polityce widzę ją od kuchni i jestem w stanie ocenić perspektywy Wadowic. Na programy wyborcze i propozycje poszczególnych partii patrzę pod kątem przyszłej współpracy. Nie mam przy tym komfortu pozostawania przy własnych przekonaniach ideologicznych, jako burmistrz miasta chowam je do kieszeni.

Burmistrz z ulotki

Maciej Koźbiał to osoba z doświadczeniem w samorządzie, lokalny przedsiębiorca, który osiągnął sukces własną pracą. To człowiek szczery, z którym można otwarcie rozmawiać. Doceniają go liderzy PO w regionie i bez wątpienia stanowić on będzie dobrego ambasadora naszego powiatu w Sejmie. Twierdzę, że dla Wadowic jest najlepszym wyborem. Jeżeli wahacie się, na kogo głosować, a nadal macie ochotę wspierać moje działania, rozważcie tę opcję.

Post Scriptum. Mam dużo sympatii do (podzielonej) Lewicy i trzymam za nią kciuki. Nie mam za to żadnej sympatii do jedynki Kukiza czy trójki Nowoczesnej. Brynkus i Janas to ludzie, których od publicznych stanowisk powinniśmy trzymać jak najdalej, konfliktowi, bez zdolności do współpracy. Nie polecam.