Mateusz Klinowski » dowiedz się więcejDziałania

Porządek z busami i darmowa komunikacja miejska

Działania

Na jutrzejszą sesję skierowałem pierwszy z projektów porządkujących transport w (podobno) turystycznym mieście. Jeżeli zostanie on przyjęty przez radnych, ruch busów od 1 stycznia odbywać się będzie poprzez (od lat pusty) dworzec, a miasto obsługiwać będzie darmowa komunikacja miejska.

Konsekwentnie realizuję kolejne ze swoich obietnic wyborczych. W perspektywie kilku lat uporządkujemy ruch w mieście, wybudujemy potrzebne ronda, drogi środmiejskie i dwie obwodnice (to ostatnie, o ile Rada Miejska przeprowadzi reformę szkolnictwa gminnego, do którego obecnie dopłacamy z własnych kieszeni 10.5 mln zł!!!).

Transport publiczny – jego kształt oraz jakość, dla władz samorządowych powinien być od lat powodem do wstydu. Zawieszone połączenia kolejowe na odremontowanym i zmodernizowanym dworcu, który niedawno jeszcze stanowił ważny węzeł transportowy, rozklekotane i palące się busy zwane bydlęcymi, które w takiż warunkach rozwożą bez żadnej kontroli mieszkańców po gminie i z których korzystają zniesmaczeni turyści. Brak rozkładów jazdy i zaniedbane przystanki (patrz zdjęcie powyżej). Do tego zupełny brak infrastruktury rowerowej, codzienne korki na dwóch krzyżujących się w mieście drogach krajowych oraz “dziki dworzec” busów funkcjonujący w centrum Wadowic, kiedy obok dworca PKP za grubę miliony wykonano dworzec PKS – świecący pustkami, z niszczejącą i nieużywaną infrastrukturą. Wszystkie te patologie opisywałem jako radny, teraz dostałem wreszcie narzędzia, aby to zmienić. Od 1 stycznia szykujemy więc reformę sprywatyzowanego publicznego transportu samochodowego.

Przystanek pl. Kościuszki nie będzie już dostępny dla przewoźników przejeżdżających przez miasto. Każdy z nich będzie korzystał z dworca – a więc miejsca do tego przeznaczonego. Dworzec położony jest bardzo korzystnie, to 6 min. piechotą od rynku, tuż obok dworca PKP. Z czasem oba dworce zostaną połączone, bowiem dworzec autobusowy zajmie budująca się komenda Policji. Między innymi po to właśnie potrzebne było nam przejęcie terenów PKP, co część radnych próbowała zablokować. Dzięki temu Wadowice wpiszą się w strategię transportową Małopolski, a przez to mają szansę pozyskać dodatkowe środki na komunikację. Do obu dworców doprowadzić chcę sieć dróg rowerowych, urządzić tam monitorowany parking dla rowerów.

Wyprowadzenie busów na dworzec jest jedyną szansą, aby zapanować nad dzisiejszym chaosem oraz zapewnić odpowiednią jakość i punktulaność przewozów. Przewoźnicy będą musieli podawać swój aktualny rozkład jazdy, wyjeżdżać zgodnie z nim, a uiszczane przez nich opłaty pozwolą sfinansować system kontroli – utworzyć jeden rozkład jazdy, utrzymać czystość i estetykę przystanków oraz etaty dyspozytora ruchu.

Choć busy przestaną wjeżdżać na rynek, niezmienione pozostaną dotychczasowe przystanki – Lwowska, Sikorskiego, Mickiewicza. Pozwalają one wsiadać i wysiadać pasażerom w centrum miasta. Mimo to, równolegle planujemy wprowadzenie bezpłatnej komunikacji autobusowej dla mieszkańców. Będzie ona obsługiwała wszystkie osiedla i dowoziła pasażerów do centrum, urzędów oraz na dworzec. Pl. Kościuszki będzie przystankiem jedynie komunikacji miejskiej, zniknie przystanek na ul. Szpitalnej. Szczegóły rozwiązań zostaną przez nas przesłane w formie projektów uchwał na sesję sierpniową. Do tego czasu, jak zakładam, trwać będzie debata publiczna nad ich ostatecznym kształtem.

Jednocześnie w urzędzie realizujemy pozostałe elementy naszej reformy: przejęcie dworca PKP i terenów wokół niego, utworzenie tam centrum przesiadkowego, opracowanie koncepcji ścieżek i dróg rowerowych w całym mieście, projekty dwóch dróg śródmiejskich, zamknięcie dla ruchu samochodowego centrum miasta, system parkingów, przebudowa ul. Lwowskiej i… rekultywacja starego składowiska odpadów nad Skawą z utworzeniem tak ogromnego parku. Dla tych pomysłów pozyskaliśmy strategiczne – polityczne i nie tylko wsparcie. Klimat do inwestycji jest dobry, pomysłów nie brakuje. Problemem może być tylko wsparcie Rady Miejskiej, w której kilku radnych, sterowanych z tylnego siedzenia przez poprzednią burmistrz, usilnie dąży do blokowania rozwojowych inicjatyw. Pomysł przeniesienia busów na dworzec pojawił się zresztą już w poprzedniej kadencji. Uzyskał poparcie radnych i… został „zdjęty” z obrad przez Zdzisława Szczura (ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej) i Stanisława Kotarbę (rzecznik). Wkrótce potem busiarze zaczęli jeździć z plakatami wyborczymi tego ostatniego na szybach, a o zmianie przystanków słuch zaginął (więcej o tym na stronach Inicjatywa Wolne Wadowice).

Jestem pewnie jedynym w Małopolsce burmistrzem jeżdżącym regularnie busami i pociągami oraz rowerem. Busami do pracy dojeżdżają moja zastępczyni i część gabinetu. Dobrze więc wiemy, w jakie warunki transportowe władze krajowe i samorządowe zapewniają mieszkańcom. I dlatego chcemy je zmienić.